Osoby korzystające z map Google na telefonach z systemem Android i iOS (iPhone) mogły ostatnio napotkać istotną zmianę w działaniu programu. Od weekendu 23-24 maja 2020 Google wprowadziło nowy głos lektora – już nie człowieka, a maszyny. I nie skończyło się to dobrze.
Od wielu lat głosem map Google był Jarosław Juszkiewicz, dziennikarz Polskiego Radia Katowice. To on mówił gdzie skręcić, w którą stronę świata się kierować. Nie spotkałem się z żadnymi zażaleniami na brzmienie głosu lektora, ludzie w Polsce zdążyli się już do niego przyzwyczaić. Dlaczego zatem został on zmieniony?
Wszystko spowodowane jest planowanymi zmianami w treści komunikatów w mapach Google. Obecnie mamy do czynienia z dosyć prostym zestawem komend „skręć w lewo”, „jedź dalej prosto” itp. W przyszłości mają one zostać rozbudowane i charakterystyczne punkty, tzn. „skręć w prawo za kościołem”. Korzystając z generowanego przez komputer głosu można tego typu komunikaty łatwo tworzyć. Nagranie ich z żywym lektorem byłoby znacznie bardziej czasochłonne. Dlatego wygrało prostsze rozwiązanie.
Nowy lektor map Google – opinie
Niestety nowy głos daleki jest od ideału. Poprzednio komunikaty dla mnie były zupełnie neutralne – niczym nie irytowały, a przecież o to w nich chodzi. Nowy głos za który odpowiada maszyna ma zdecydowanie mniej przyjemny tembr i chociaż nie jechałem z nim jeszcze w dłuższą trasę to kilka próbek, które sprawdziłem na swoim telefonie z Androidem nie brzmi zachęcająco. Okazuje się, że nie jestem w swojej opinii osamotniony, ponieważ wystarczy zajrzeć na opinie o Mapach Google w sklepie Google Play – ostatnio pojawiła się tam masa najniższych ocen, z komentarzami krytykującymi nowy głos.
Wcale takim osobom się nie dziwię, biorąc pod uwagę, że nawigacja od Google jest dla wielu podstawowym towarzyszem podróży. I irytujący głos po kilku godzinach może stać się realnym utrapieniem podczas jazdy. A wystarczyło wprowadzić prostą rzecz – dać użytkownikom wybór. Chcesz mieć dokładniejsze komunikaty? Wybierz głos maszyny. Wystarczą ci prostsze? W ustawieniach czeka dotychczasowy lektor. Niestety Google nie po raz pierwszy uznało, że wie lepiej od swoich użytkowników co jest dla nich lepsze. Niestety szanse na powrót głosu Juszkiewicza są niewielkie.