Gran Turismo 7 – data premiery, informacje i 4 życzenia względem kolejnej części tej serii gier wyścigowych

Kolejna część serii Gran Turismo powstaje – co do tego nie mamy wątpliwości. Jednak twórcy z Polyphony Digital są na razie wyjątkowo oszczędni w informowaniu o swojej nowej grze, przez co graczom pozostaje czekać i zastanawiać się jakie zmiany oraz nowości znajdą się w Gran Turismo 7. Dzisiaj przedstawię swoją listę 4 życzeń względem GT7.

1. Lepsze AI rywali

Gier z serii Gran Turismo nigdy nie traktowałem jak wyścigów w których kluczowy nacisk położony jest na zmagania z innymi kierowcami (mówię tu o trybie dla pojedynczego gracza). Zawsze najwięcej przyjemności sprawiało mi ściganie się z czasem i poprawianie własnych rekordów czasowych na trasie.

Wyścigi w Gran Turismo cierpią przez słabe AI rywali

Wszystko za sprawą żenującej sztucznej inteligencji sterowanych przez grę rywali. Ich największe grzechy? Jazda po sznurku, nieomylność, brak jakiekolwiek agresji. Każdy, kto choć raz widział wyścigi samochodowe w „prawdziwym świecie” wie, jak emocjonujące są to zmagania. Jazda na milimetry, wypadki na torze, ciągłe próby wyprzedzenia rywala – takie rzeczy są na porządku dziennym…ale nie w Gran Turismo.

Dlatego uważam, że jest to obszar w którym twórcy mają najwięcej do nadgonienia. Inne studia deweloperskie naprawdę rozwinęły aspekt AI i wirtualni kierowcy jeżdżą jak żywi. W Gran Turismo jeżdżą jak roboty i to widać na każdym kroku – to trzeba obowiązkowo zmienić.

Mercedes SLS AMG w Gran Turismo 6

2. Skupienie się na samochodach Premium

Nie chodzi mi tu oczywiście o to, aby w grze dało się jeździć wyłącznie samochodami Audi, BMW czy Mercedes. Mam tu na myśli podział samochodów który utworzony został wraz z premierą Gran Turismo 5 – wtedy część aut doczekała się „wersji Premium – HD” z widokiem z kokpitu, szczegółowo wykonanym nadwoziem i wszystkimi innymi drobiazgami które sprawiały, że pasowały one do gry wydanej w XXI wieku.

Niestety ogromna ilość samochodów nie załapała się na odświeżenie, przez co w GT5 mieliśmy zarówno piękne i dopracowane modele, jak i straszące, nie pasujące w żaden sposób do grafiki HD auta. Twórcy mogli chwalić się ogromną bazą dostępnych w grze samochodów…tylko co z tego, skoro dużą częścią z nich nie chciało się wręcz jeździć? Moim zdaniem w GT7 powinny pojawić się tylko przygotowane specjalnie na potrzeby tej gry samochody.

Menu w Gran Turismo 6

3. Archaiczność

Pierwsza część Gran Turismo wydana została na konsoli PlayStation w 1997 roku. Od tego czasu gry szalenie ewoluowały, a GT zdaje się w niektórych obszarach nie tyle stać w miejscu, ale iść do przodu znacznie wolniej niż konkurencja. Widać to bardzo jeśli spojrzymy chociażby na menu, które jest trochę upraszczane wraz z kolejnymi częściami, ale wciąż opiera się o ten sam schemat który znam jeszcze z Gran Turismo 3. A interfejsy użytkownika przez ten czas mocno ewoluowały.

Tak samo cały pomysł na rozgrywkę dla jednego gracza oparty licencje + eventy. Nie jest to złe rozwiązanie, ale jeśli popatrzymy na to, co oferuje konkurencja to czuć, że trochę Gran Turismo brakuje świeżości. Takich prawdziwych, a nie pseudonowinek w postaci chociażby wyścigów po księżycu.

Gran Turismo - BMW M4 na Nurburgring

4. Mniejsza sterylność, większa dynamika

To się wiąże trochę z punktem numer 1. Grafika w Gran Turismo zawsze uznawana była za ścisłą czołówkę jeśli chodzi o gry wyścigowe. O ile w kwestii szczegółowości modeli w 100% się zgadzam, to jeśli chodzi o ogólny odbiór zawsze miałem zastrzeżenia do sterylności i „martwości” gry. Tego, że samochody są zawsze czyste i lśniące, że otoczenia są ubogie i wykonane trochę na odczepnego oraz że wyścigom nieraz brakuje dynamiki.

Idealnym przykładem tego jak powinny wyglądać nowoczesne, dynamiczne wyścigi jest chociażby DriveClub. Uczucie prędkości (osiągane filtrami nakładanymi na obraz oraz pracą kamery), piękne widoki, wrażenie, że ciągle coś się dzieje na trasie. Tego oczekuję po grze w XXI wieku. A nie spokojnej jazdy po sznureczku.

Wyścigowy Nissan GT-R w Gran Turismo

Mam do Gran Turismo 7 jeszcze kilka pomniejszych życzeń, jednak chciałem skupić się na tych najważniejszych. Jeśli miałbym to wszystko co napisałem powyżej zawrzeć w jednym zdanie, to brzmiałoby ono „Niech ta gra mnie czymś zaskoczy”. Nie proszę o model jazdy, czy ładniejsze samochody (wersje Premium) – chcę po prostu, aby cała otoczka nadążała za tym, jak samochody się prowadzą.

Bo graczy, którzy pałają miłością do Gran Turismo (a która narodziła się w czasach PSX czy PS2) jest coraz mniej. Młodsi fani gier samochodowych po pierwsze mają spore oczekiwania, a po drugie wybór. Jest Xbox z Forza Motorsport, jest PC z masą symulatorów jazdy samochodem, jest w końcu Project CARS na PlayStation 4.

Samochodów Ferrari nie brakuje w Gran Turismo

Polyphony Digital – twórcy Gran Turismo – jadą obecnie trochę na opinii i na tym, co wytworzyli kiedyś jedynie szlifując swój produkt. A to w przypadku GT7 może już nie wystarczyć. Dlatego mocno trzymam kciuki, abym po premierze Gran Turismo 7 mógł stwierdzić „twórcy przeczytali mój tekst i dzięki temu uratowali serię przed upadkiem” ;) Ta seria po prostu zasługuje na powrót do dawnej świetności.

Warto wspomnieć na koniec o tym, kiedy gra pojawi się w sklepach. Data premiery nie została jeszcze wyznaczona – szef projektu szacuje, że GT7 zadebiutuje na rynku w okolicach 2016 roku (doniesienia mówiły też o 2015 roku, jednak sądzę, że w takim wypadku gra zostałaby już zapowiedziana). Jednak patrząc na historię serii nie zdziwiłbym się, gdyby premiera przesunęła się na 2017 rok. Gran Turismo rządzi się swoimi prawami, a Sony pewnie nie będzie cisnąć i popędzać deweloperów wiedząc jak ważna jest to dla nich wizerunkowo seria – tutaj na wpadki i „bylejakość” po prostu nie można sobie pozwolić.

4 KOMENTARZE

Najnowsze teksty

Seat Ibiza FR Anniversary 1.5 TSI 150 KM – TEST

Seat Ibiza obchodzi 40-lecie swojej obecności na rynku i producent przygotował z tej okazji edycję limitowaną Anniversary. Zmiany które...