Alpine A110 to wyjątkowy samochód, który pozwala poczuć czym naprawdę jest motoryzacja w swojej dzikiej i surowej postaci. W wersji S, którą testowałem jakiś czas temu, ta postać jest wręcz zbyt surowa, ponieważ dostajemy w niej wyjątkowo twarde i bezkompromisowe zawieszenie. Idealne na tor, ale na publicznych drogach już niekoniecznie. Tym razem do testów dostałem „normalniejszą” wersję GT.
Normalniejsza w przypadku Alpine A100 wciąż oznacza 300 KM, silnik umieszczony centralnie, bezpośredni układ kierowniczy i właściwości jezdne rasowego auta sportowego. Nie ma ona jednak usztywnionego zawieszenia i to zmienia bardzo dużo w jej odbiorze. Więcej na ten temat mówię w teście wideo tego modelu. Na nagraniach spotkać można sporo ujęć z DK58 na Mazurach, gdzie A110 GT zabrałem. Zapraszam do oglądania.
Zachęcam też rzucić okiem na galerię zdjęć tego modelu, które zrobiłem podczas jazdy nim.