Hyundai w 2021 roku uzupełnia gamę swoich kompaktowych crossoverów. Kiedyś ten segment rynku „ogarniany” był przez podwyższony model i20, który jednak teraz ustąpił miejsca pełnoprawnemu, nowemu modelowi, który nazywa się Bayon. Nie zmienia to jednak faktu, że Bayon z i20 wciąż dzieli trochę wspólnych elementów, bo chociażby wnętrza obu aut są identyczne.
Na premierę tego samochodu w Polsce mogłem spędzić z nim kilka dni, aby ocenić jak nowa propozycja Hyundaia radzi sobie podczas użytkowania. Do testu trafił mi się egzemplarz, który śmiało można uznać za prezentację tego, co Bayon ma najlepszego do zaoferowania. Przynależał on bowiem do najbogatszej wersji wyposażeniowej Executive, a aby było jeszcze ciekawiej – zaznaczone zostały w nim wszystkie opcje płatne ekstra, jak lepsze multimedia czy dwukolorowe nadwozie. Na układzie napędowym też nikt nie oszczędzał, bo 1.0 T-GDI 100 KM to najmocniejsza jednostka przewidziana do omawianego modelu, dodatkowo w testówce powiązana została z automatyczną skrzynią biegów. Wszystkie moje spostrzeżenia z kontaktu z Hyundaiem Bayon zawarłem w teście wideo, do obejrzenia którego zapraszam.
Bayonowi zrobiłem też trochę fotografii, zainteresowani mogą rzucić okiem poniżej.
