Mitsubishi ASX poprzedniej generacji, było produkowane przez wiele lat, aż w końcu zniknęło z rynku. Niedawno się na nim ponownie pojawiło, ale w nieoczekiwanej formie. Mamy tutaj bowiem do czynienia z Renault Capturem, ale ze zmienionym znaczkiem. Czy taki zabieg ma sens?
Sprawdzałem to, spędzając tydzień z egzemplarzem o ciekawej konfiguracji. Z jednej strony mamy w nim dosyć bazowe wyposażenie, które cechuje wersję Invite. Z drugiej jednak, pod maską znalazł się najmocniejszy, przewidziany do tego modelu silnik – czyli benzyna 1.3 158 KM, połączona z automatyczną skrzynią. Zapraszam na test tego samochodu.
Polecam też rzucić okiem na porcję zdjęć, które zrobiłem Mitsubishi ASX.
Mitsubishi ASX 2024 – zdjęcia





