Elektryfikacja w motoryzacji zbiera coraz większe żniwa wśród samochodów, które są pozbawione akumulatorów i całego elektrycznego osprzętu. Najbardziej „obrywają” modele, które nie są racjonalne i nie zostały zbudowane aby ich układy napędowe minimalizowały emisję spalin – co jest w dzisiejszych czasach kluczowy. Abarth 695 zdecydowanie nie zalicza się do aut, których zadaniem jest walka o każdy gram CO2 mniej, ponieważ jest to samochód bardzo specyficzny.
Dostajemy bowiem w tak małym nadwoziu silnik benzynowy 1.4 T-Jet bez systemu start-stop. Jest twarde zawieszenie, ryczący wydech i wrażenie podróżowania jakimś gokartem. Wersja którą dostałem to Tributo 131 Rally, czyli limitowana edycja oddająca hołd historycznemu modelowi Abartha. O tym jak jeździ ten szalenie ciekawy samochód opowiadam w teście wideo, który można obejrzeć poniżej.
A jeszcze niżej umieściłem galerię zdjęć Abartha 695.