Alpine A110S 1.8 Turbo 292 KM – TEST

We współczesnej motoryzacji coraz mniej jest samochodów, które można nazwać szalonymi i jednocześnie spalinowymi. Producenci nieraz eksperymentują, ale te zabawy ograniczają się głównie do elektryków. Spalinowce muszą być przytemperowane, aby spełniły normy emisji spalin i za bardzo się nie wychylały, by nie narazić się na krytykę tzw. ekologów. Wciąż jednak na rynku spotkać można auta unikalne, które nie kosztują miliona złotych. Jednym z przedstawicieli tego grona jest Alpine A110S.

Model ten jest bowiem typową wyścigówką, która została dopuszczona do zwykłego ruchu. Silnik umieszczony centralnie, donośny wydech, twarde niczym deska zawieszenie – na to wszystko liczyć mogą użytkownicy A110S, w którym litera „S” oznacza wersję bardziej bezkompromisową, niż zwykłe A110. Jakiś czas temu miałem okazję jeździć tym samochodem, a teraz dostałem go ponownie, co pozwoliło mi zweryfikować kilka rzeczy z nim związane – ponieważ Alpine A110S pomimo swojej unikalności, nie jest modelem idealnym. Więcej na ten temat (i nie tylko) mówię w teście wideo, do oglądania którego zapraszam.

Polecam też rzucić okiem do galerii zdjęć, które zrobiłem temu pięknemu samochodowi.

Alpine A110 2022 – zdjęcia

Najnowsze teksty

Nowa Skoda Superb 2.0 TDI 150 KM – TEST

Liftbacki o eleganckiej bryle limuzyny czy kombi, na dodatek bez przesadnej elektryfikacji. Coraz mniej spotkać można samochodów tego typu...