KIA Stonic w 2020 roku przeszła face lifting. W zależności od wersji wyposażeniowej, zmiany które wprowadza są różne. Egzemplarz tego auta, który dostałem do testów został jednak w najmocniejszym stopniu dotknięty odświeżeniem. Wynikało to z faktu, że przynależał do odmiany GT Line, która zastąpiła dotychczas najbogatszą wersję wyposażeniową XL, wprowadzając przy okazji sportowy pakiet stylistyczny.
Również układ napędowy sprawiał, że testowana KIA Stonic była czymś nowym. Wraz z liftingiem pojawił się w niej bowiem miękki układ hybrydowy MHEV, który zastąpił zwykłe 1.0 T-GDI 120 koni. W chwili obecnej silnik ma taką samą moc i pojemność jak wcześniej, ale dodatkowa instalacja elektryczna minimalizować ma zużycie paliwa. Wprowadza ona również funkcję tzw. „żeglowania” auta – nawet do prędkości 160 km/h. Tę kwestię omawiam w teście wideo tego auta, który obejrzeć można poniżej.
Polecam też rzucić okiem na galerię zdjęć Stonica po liftingu.