Do palety jednostek napędowych w Mercedesie Klasy A dołączyła hybryda plug in, która zyskała oznaczenie A250e. Pokonałem taką odmianą kilkaset kilometrów, aby dowiedzieć się czy warto wydać na nią pieniądze, gdy w ofercie znajdują się też warianty tylko spalinowe – benzynowe i diesle.
Mercedes jednak ma mocne argumenty, aby zainwestować właśnie w samochód ładowany z gniazdka. Chociażby taki, że baterie w Klasie A Limuzyna (bo taką wersję nadwoziową dostałem do jazdy) mają pojemność 15,6 kWh – co oznacza solidny zasięg. Producent deklaruje nawet 70 kilometrów. Ja dostałem A250e do jazdy w warunkach zimowych, więc o osiągnięciu tego wyniku mogłem pomarzyć, ale udało mi się osiągnąć naprawdę godny rezultat, jeżdżąc tylko „na prądzie”. Też duża moc silnika czy możliwość szybkiego ładowania to atuty, które mogą przekonać do hybrydowej Klasy A. Wszystkie moje spostrzeżenia na temat tego samochodu przedstawiam w teście wideo, do obejrzenia którego zapraszam.
Podczas mojej jazdy omawianym Mercedesem zrobiłem mu też trochę zdjęć – obejrzeć je można poniżej.