Elektryczne samochody dostawcze – jeszcze niedawno coś takiego byłoby nie do pomyślenia. W końcu o ile osobówkami wiele osób pokonuje codziennie tylko krótkie dystanse (dom – praca – dom), to auta przeznaczone do pracy muszą wytrzymać „na chodzie” kilka godzin i połowy z tego czasu nie mogą spędzić na ładowarce. Rozwój akumulatorów sprawia jednak, że zasięgi oferowane przez elektryki pozwalają im wkroczyć również do świata modeli użytkowych. Przykładem na to jest Opel Vivaro-e.
Vivaro występuje również jako zwykły dostawczak, z silnikiem diesla pod maską. Od początku projektowane było jednak też jako elektryk, dzięki czemu na przełomie 2020 i 2021 roku w Polsce pojawiła się wersja, którą można zasilać z gniazdka. Miałem okazję spędzić kilka godzin z tak zasilanym samochodem, czego efektem jest przygotowany przeze mnie test wideo. Wersja, którą dostałem do jazdy ma większe baterie o pojemności 75 kWh, a także silnik elektryczny o mocy 136 KM. Przynależały ona do średniej długości Long. Zapraszam do oglądania.
Dla chcących rzucić okiem na Opla Vivaro-e w formie statycznej, mam też małą galerię zdjęć.
