Nowy Opel Corsa występuje również jako samochód elektryczny. Zyskuje on wtedy na końcu nazwy modelu człon „-e”, który nie jest do końca fortunny, ponieważ poprzednia generacja tego modelu oznaczana była również jako „Corsa E” – niemniej jednak samochód, który dostałem do testów był bez wątpienia nowy i napędzany wyłącznie energią z akumulatorów.
Należał on również do bogatszej wersji Elegance, która wraz z opcjonalnymi dodatkami kosztowała około 150 000 zł. Elektryczną Corsę dostałem do testów tylko na kilka godzin, dlatego na poniższym filmie skupiam się głównie na pierwszych wrażeniach, jakie zrobił na mnie ten model oraz tym jak radzi on sobie w mieście – ponieważ na zabranie go w dłuższą trasę po prostu nie starczyło mi czasu. Ponieważ jednak testowany Opel i tak ma głównie przeznaczenie miejskie, to w naturalnym środowisku udało mi się go sprawdzić. Zapraszam do oglądania.
Osoby chące rzucić okiem też na Opla Corsę-e w formie statycznej, powinny rzucić okiem na krótką galerię zdjęć, którą przygotowałem.