Odkażanie, dezynfekcja samochodu – jak zadbać o higienę auta w trakcie epidemii?

Higiena jest istotna w każdych warunkach – według badań gdyby ludzie dbali o nią cały czas, to zapadalność na „zwykłe” choroby spadłaby o kilkadziesiąt procent. W czasach epidemii COVID-19 temat ten jest jednak szczególnie istotny, a podejmowane środki ostrożności kluczowe. Jak zminimalizować ryzyko zarażenia w samochodzie?

Carsharing vs własny samochód

Dyskusję na ten temat wypada zacząć od rzeczy podstawowej – znanej historii auta. Dlatego zdecydowanie nie warto korzystać z usług pojazdów współdzielonych, które można wynająć na minuty. Nad przebiegiem eksploatacji takich samochodów nie mamy żadnej kontroli, nie wiemy czy ktoś chory nie siedział w danym pojeździe 7 czy 23 minuty temu. Więc z tego typu udogodnień lepiej zrezygnować.

Według badań koronawirus może utrzymywać się na różnych powierzchniach w normalnej temperaturze przez około 2-3 dni. Oznacza to, że najlepszą formą ochrony, jest kwarantanna samochodu trwająca kilka dni. Wtedy szanse na to, że pojazd jest „czysty” są duże.

Odkażanie we własnym zakresie

Wspominana czystość auta nie jest jednak dana mu raz na zawsze – podczas korzystania z pojazdu największym ryzykiem pojawienia się w nim COVID-19 lub innych drobnoustrojów, jest kierowca. Klamki, kierownica, skrzynia biegów – bardzo łatwo jest „przytargać” coś niedobrego do kabiny. Dlatego warto jest ją regularnie samemu dezynfekować. Osobiście nie widzę wielkiego sensu w ciągłym jeżdżeniu w rękawiczkach, bo na nich też mogą być wirusy, które w zamkniętej przestrzeni mogą roznieść się np. poprzez przypadkowe dotknięcie twarzy. No i zostaje jeszcze kwestia komfortu jazdy – rękawiczki, w których ręce ślizgają się po kierownicy są równie niebezpieczne, co wirus czy bakteria.

Dlatego lepszym wyborem jest regularne przecieranie kluczowych miejsc specjalnymi środkami. Mówiąc kluczowe, mam na myśli kierownicę, dźwignię zmiany biegów, klamki, panel klimatyzacji. Jeśli uznamy, że mogliśmy coś złego zatargać do samochodu – warto przetrzeć wyżej wymienione rzeczy.

Preparaty do czyszczenia kabin samochodów na rynku są różne. Wiele z nich pełni bardziej funkcję kosmetyczną – mają usunąć nieprzyjemny zapach, ale niekoniecznie zabić wirusy i bakterie. Dlatego warto szukać takich, które przeznaczone są do zabijania drobnoustrojów.

Ozonowanie

Kolejną możliwością jest ozonowanie wnętrza samochodu przy pomocy specjalnej maszyny. Jej koszty sięgają kilku tysięcy złotych, więc jeśli ktoś nie ma dużych zapasów gotówki, lepiej na czas kryzysu jeździć do warsztatów, które tego typu usługę oferują. Przy czym wciąż moim zdaniem wydawanie 100-200 zł za ozonowanie, którego efekt może być zaprzepaszczony już przy pierwszym wejściu do samochodu mija się trochę z celem. Nie można jednak zaprzeczyć, że tego typu operacja jest skuteczna i na pewno pomoże, a nie zaszkodzi na samym początku. Warto ją jednak przeprowadzać w uzasadnionych przypadkach, jako środek dezynfekujący o największej sile rażenia.

Wciąż jednak uważam, że profilaktyka i dbanie we własnym zakresie o higienę samochodu przyniosą najlepsze skutki, pozwalając chronić się przed drobnoustrojami. Wszelkiego rodzaju, bo nie ma co zapominać, że koronawirus COVID-19 to nie jedyne zagrożenie, które może negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie.

Najnowsze teksty

Volvo XC40 Recharge Twin Engine – TEST

Volvo XC40 Recharge to pierwszy, w pełni elektryczny model Volvo, który jednak bazuje na spalinowym SUV-ie tego producenta. Zastosowany...