Skoda postanowiła nie kontynuować życia modelu Rapid wprowadzając jego kolejną generację, a zastąpić go Scalą. Samochód poza nazwą zachował charakter poprzednika – mamy tutaj do czynienia z przestronnym połączeniem kombi i hatchbacka. Jak radzi sobie Scala? Miałem okazję przekonać się o tym, testując bardzo ciekawie skonfigurowany egzemplarz.
Jego specyficzność polegała na połączeniu bogatego wyposażenia i podstawowego układu napędowego. W kwestii dodatków mamy tutaj do czynienia z samochodem doposażonym praktycznie „po dach” – dosłownie, bo mamy w nim panoramiczne okno dachowe. Z kolei pod maską znajduje się trzycylindrowe 1.0 TSI 115 KM, z którym połączona została manualna skrzynia biegów. Kombinacja najuboższa, jaką zamówić można do wersji Style. O tym jak wypada ten samochód, opowiadam w teście wideo:
Osoby chcące popatrzeć też na porcję fotografii Skody Scala, powinny rzucić okiem na poniższy zbiór, który przygotowałem przez tydzień spędzony z samochodem.