Życie nie jest sprawiedliwe – to stwierdzenie od zawsze jest aktualne, a obecnie jako przykład jego obowiązywania można podać ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach w Polsce. Bo w momencie, gdy przez kwarantannę trzeba ograniczyć podróżowanie, paliwa są rekordowo tanie.
Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na tablicę z cenami Pb95 i ON na dowolnej stacji. Ceny w przedziale 5-6 zł odeszły w niepamięć, a nawet oscylujące w przedziale 4-5 zł coraz rzadziej występują, bo stacje w nieskończoność niepisanej zmowy cenowej utrzymywać nie mogą. W końcu ktoś się wyłamie, a taki ruchu aktywuje lawinę dalszych obniżek.
Cena Pb95 i ON
Dzięki temu na wielu stacjach spotkać można już cenę benzyny z cyfrą 3 znajdującą się przed przecinkiem. Jak informują agregatory sprawdzające ceny paliw, na jednej ze stacji w Poznaniu spotkać można nawet Pb95 za 2,99 zł. Stacja na której taka oferta widnieje należy do MAKRO, więc można tutaj mówić o swojego rodzaju działaniach promocyjnych, które mają przyciągnąć uwagę mediów. Skutecznych, czego dowodem jest chociażby ten tekst. Pomijając jednak motywacje stojące za taką ceną – osoby mogące tam tankować, za litr zapłacą mniej niż 3 zł.
Większość innych stacji na taki krok się jeszcze nie zdecydowała, ale wciąż Warszawa, Poznań, Łódź i inne miasta w Polsce mają w kwietniu 2020 roku paliwo tak tanie, jak dawno nie było. Osobiście nie przypominam sobie tak niskich cen od początku mojej motoryzacyjnej przygody z samodzielnym tankowaniem, co miało miejsce 10 lat temu.
Pozostaje mieć nadzieję, że takie ceny paliw utrzymają się również po końcu kwarantanny – kiedykolwiek on nadejdzie. Rosja może się z tego nie cieszy, ale z punktu widzenia przeciętnego kierowcy w Polsce, tanie podróżowanie to bardzo przyjemna sprawa.