W 2017 roku gama SUV’ów Opla wyraźnie się wzmocniła. Mokka przeszła lifting, stając się Mokką X, a do palety modelowej dołączyły dwie zupełnie nowe pozycje – Crossland X i Grandland X. Do testów trafił mi się drugi z wymienionych modeli, w ciekawej konfiguracji.
Otrzymałem go bowiem w odmianie Elite, czyli drugiej od góry najlepiej wyposażonej. Na pokładzie znaleźć można było w nim sporo bajerów, ale ich poziom nie był oderwany od rzeczywistości – przez co można zakładać, że tak wyposażonym Grandlandem X z salonów nie będą wyjeżdżali tylko absolutni entuzjaści tego modelu. Pod maską testówki ujrzeć można było coraz rzadszy widok w dzisiejszych czasach, ponieważ znalazł się tam silnik wysokoprężny 1.5 Diesel o mocy 130 KM, a połączona była z nim automatyczna skrzynia biegów.
Przez tydzień jazd opisywanym Oplem „zrobiłem” nim ponad 1300 kilometrów i poznałem jego zachowanie na drodze w różnych warunkach. Efektem tej przygody jest wideotest, gdzie dokładnie przedstawiłem jakie cechy ma w sobie Grandland X i dla kogo ten samochód, może być dobrym wyborem. Zapraszam do oglądania:
Dla osób, które chciałyby rzucić okiem jak ten samochód wygląda w formie statycznej, czyli na zdjęciach – przygotowałem małą galerię, znajdującą się poniżej.
Galeria zdjęć:
