SsangYong Musso (2018) – pierwsze wrażenia, cena w Polsce nowego pickupa

SsangYong wprowadzając na rynek nowego pickupa, modyfikacji poddał również jego nazwę. Obecny dotychczas w sprzedaży Actyon Sports opuszcza ofertę, a na jego miejsce melduje się model Musso. Miałem się okazję odbyć nim godzinną podróż – co zaobserwowałem podczas tej przejażdżki?

Przede wszystkim rzuciła mi się w oczy ilość nawiązań do nowego Rextona G4. Widać to już na pierwszy rzut oka na przód samochodu – bo tył w naturalny sposób w pickupie jest inny, niż w SUV’ie. Ale od frontu grill, światła czy zderzak mocno model Rexton przypominają, co najwyżej pozbawiony trochę chromowanych elementów, na rzecz bardziej użytkowych plastików.

SsangYong Musso - wnętrze - 01

Podobieństwa nie kończą się na karoserii, bo we wnętrzu również znalazło się sporo wspólnych elementów. Panel klimatyzacji, system inforozrywki, kierownica, ogólny kształt deski rozdzielczej – to wszystko bardzo przypomina nowy SUV SsangYonga. Tu i ówdzie elementy mają mniej wyrafinowane wykończenie – ale ogólnie całość mocno mnie zaskoczyła na plus, bo po pickupie spodziewałem się bardziej siermiężnych kształtów kabiny. Dodatkowo wnętrze Musso jest bardzo dobre zmontowane i nie wydaje żadnych niepożądanych dźwięków, a tworzywa – w większości twarde, są przyjemne dla oka.

SsangYong Musso - galeria - 02

Pod względem jazdy – mając niespełna godzinę za kółkiem (w międzyczasie musiałem jeszcze zatrzymać się gdzieś na zdjęcia) trudno jest dokładnie zweryfikować, jak radzi sobie samochód. Na pewno powiedzieć mogę, nie na braki komfortu jego nabywcy nie będą mogli narzekać, ponieważ Musso ma stosunkowo miękkie zawieszenie i też całkiem wygodne fotele. Nieobciążony niczym na pace prowadzi się tak jak pickup – czyli wyczuwalna jest lekkość tyłu, co w połączeniu z wysokim środkiem ciężkości nie skłania do ostrego pokonywania zakrętów. Podczas spokojniejszych podróży pickup SsangYonga radzi sobie bez zarzutu.

SsangYong Musso - wnętrze - 07

Cena w Polsce

Cennik samochodu startuje od kwoty 109 900 zł za wersję Crystal, pod maską której pracować może jedyny silnik przewidziany do tego modelu – diesel 2.2 o mocy 181 KM. W tej cenie dostajemy radio z Bluetooth, 17” felgi stalowe, czujniki parkowania z tyłu, manualną klimatyzację, tempomat czy elektrykę szyb i lusterek.

SsangYong Musso - galeria - 03

Duża różnica w cenie występuje pomiędzy bazową wersją, a środkową odmianą Quartz, ponieważ ona kosztuje minimum 140 900 zł. Dochodzą w niej napęd 4×4 z reduktorem (w Crystal wymaga dopłaty 10 000 zł), automatyczna klimatyzacja dwustrefowa, podgrzewana i skórzana kierownica, aluminiowe felgi, kamera cofania wraz z czujnikami z przodu czy lepiej grające audio. Topowa wersja Sapphire kosztuje od 155 900 zł i wprowadza światła ksenonowe, podgrzewane i wentylowane fotele, dostęp bezkluczykowy, nawigację i skórzaną tapicerkę. Bez względu na wersję, 6-biegowy automat oznacza powiększenie ceny samochodu o 10 000 zł, a lakier metalik o 3000 zł.

Galeria zdjęć:

Najnowsze teksty

MG HS 1.5 T-GDI 162 KM Excite – TEST

MG HS to kompaktowy SUV, który kusić może klientów niską ceną i solidnym wyposażeniem, jakie można za nią otrzymać....