Czy dalej opłaca się zakup używanego samochodu z Niemiec?

Boom na używane auta od zachodnich sąsiadów trwa. Tylko od stycznia do listopada 2017 r. sprowadzono do Polski blisko 800 tys. pojazdów[1]. Sprzedaż nie spada, bo za granicą, a szczególnie w Niemczech, nadal łatwo o znalezienie dobrze utrzymanego samochodu w atrakcyjnej cenie.

Od lat najchętniej sprowadzamy do kraju samochody sygnowane niemieckimi markami. Wśród modeli na pierwszym miejscu pozostaje Audi A4, zaraz po nim najczęściej wybierany jest Volkswagen Golf i Opel Astra. Po 2016 r., który był rekordowy pod względem sprowadzonych aut, spodziewano się znacznego spadku sprzedaży, spowodowanego zapowiadaną modyfikacją zasad naliczania akcyzy. Ostatecznie do zmian nie doszło i popularność motoryzacyjnych zakupów za zachodnią granicą, a w szczególnie w Niemczech nie słabnie. Kraj nad Renem pozostaje bowiem największym rynkiem samochodowym w Europie. To właśnie tam najłatwiej o znalezienie atrakcyjnej okazji cenowej, niezależnie od tego, czy szukamy taniego używanego pojazdu, czy tego z wyższej półki. Tylko w listopadzie w serwisie Autoscout24 można było znaleźć blisko 2 mln ofert samochodów z drugiej ręki. Wybór jest, więc kilkakrotnie większy niż w kraju, a ponadto samochody z Niemiec uznawane są za zadbane i dobrze utrzymane. Wynika to z tego, że są one użytkowane po rozwiniętej sieci autostrad, a także serwisowane w ASO. Łatwo zatem o sprawdzenie historii i stanu pojazdu.

Jak sprowadzić auto z Niemiec?

Auta z Niemiec można kupić także na miejscu w Polsce u handlarza. Jest to z pewnością szybki i tani zakup, jednak wątpliwa jest jego opłacalność. Oferowane przez takich sprzedawców egzemplarze są często poddawane powierzchownym renowacjom, przez co na pierwszy rzut oka nie widać poważnych usterek, które z czasem wymagają kosztownych napraw. Lepiej, więc samodzielnie wybrać się za granicę i osobiście sprawdzić auto u sprzedawcy. Tylko w ten sposób można na miejscu ocenić stan techniczny, wynegocjować lepszą cenę i dopełnić wszelkich formalności. Zanim jednak padnie decyzja o wyjeździe, należy dokładnie przeanalizować koszty. Sam zakup auta to dopiero początek. Mimo iż cena może być nawet kilka tysięcy niższa niż za porównywalny model oferowany w kraju, to trzeba jeszcze doliczyć do niej koszty dodatkowe, związane ze sprowadzeniem pojazdu. Opłacić trzeba bowiem dojazd, transport auta, a także akcyzę i wszelkie formalności związane z rejestracją.

Formalności na miejscu i w Polsce

Po przyjeździe do sprzedawcy, nie można także pominąć etapu oględzin samochodu. Warto sprawdzić zarówno stan karoserii, jak i odpalić silnik i posłuchać, czy pracuje on miarowo. Wiele informacji o stanie auta można znaleźć także w książce serwisowej. By dobić targu, należy jeszcze spisać umowę kupna-sprzedaży lub potwierdzić zakup fakturą. Bez tego dokumentu niemożliwa będzie późniejsza rejestracja samochodu w kraju. By wrócić kupionym samochodem do Polski na kołach, trzeba będzie jeszcze wykupić tablice tranzytowe, tymczasowe ubezpieczenie i wyrejestrować samochód w Niemczech. Po powrocie do opłacenia będzie jeszcze akcyza (w wysokości 3.1 proc. wartości pojazdu w przypadku silników o pojemności do 2000 centymetrów sześciennych lub 18,6 dla większych silników) oraz pierwsze badanie techniczne w kraju. Następnie auto można zarejestrować, a także ubezpieczyć. Jak widać przy odrobinie wysiłku i poświęconego czasu, można stosunkowo łatwo odszukać, a także kupić wymarzone cztery kółka z drugiej ręki i przy tym sporo zaoszczędzić.

[1] https://www.samar.pl/

Najnowsze teksty

Nowa Skoda Superb 2.0 TDI 150 KM – TEST

Liftbacki o eleganckiej bryle limuzyny czy kombi, na dodatek bez przesadnej elektryfikacji. Coraz mniej spotkać można samochodów tego typu...