Segment C na rynku jest niezwykle silnie obsadzony i nie ma co się temu dziwić. Pomimo wzrostu popularności crossover’ów i innych tego typu tworów średniej wielkości hatchbacki są często wybierane przez klientów, ze względu na swoją wielofunkcyjność. Ostatnio miałem okazję jeździć żywym dowodem potwierdzającym tę cechę hatchbacków.
Za wielofunkcyjnością w mojej opinii kryje się kilka elementów. Przede wszystkim odpowiednio dobrane gabaryty – taki samochód jest na tyle mały, by wjazd na parking pod centrum handlowym nie wymagał późniejszej wizyty u psychoterapeuty, a jednocześnie na tyle duży, by dało się do niego zapakować coś więcej niż zakupy z supermarketu na 2 dni. Dodatkowo autem kompaktowym (oczywiście nie każdym) można podjechać pod hotel wyższej klasy i obsługa podejdzie raczej i zaprosi do środka, a nie wezwie ochronę.
Obecnie również w segmencie C dostępne są technologie, które kiedyś zarezerwowane były dla aut wyższych klas, więc na spartańskie wyposażenie nikt nie będzie narzekał – wszystko zależy od tego, ile możemy na auto wydać.
Dobry hatchback
Te wszystkie cechy wymieniłem z jednego powodu – bo jeździłem ostatnio z samochodem, który jest moim zdaniem definicją tego, jak hatchback w 2016 roku powinien wyglądać. Chodzi o Renault Megane GT, którego test w formie pisemnej można przeczytać tutaj. Do napisania tego tekstu skłoniły mnie z kolei prace nad wideotestem na Wahacz TV.
Bo drugi raz tworzyłem coś o tym samochodzie i po raz drugi z uznaniem musiałem popatrzeć na to, jak Francuzom udał się ten kompakt. Jak zawarli i połączyli wszystkie cechy, które powinien mieć. Wyjątkowo urodziwy, nowoczesny technologicznie, dobrze się prowadzący, bardzo szybko, a zarazem praktyczny bo miejsca z tyłu i w bagażniku jest całkiem sporo. W sumie to zdradziłem już w dużej mierze jaki wydźwięk będzie miał ten test wideo, dlatego kończę już pisać i zapraszam Was do rzucenia okiem na film poniżej :)
Zachęcam też do subskrypcji Wahacz TV ponieważ kolejne testy już wkrótce :)