Po wybuchu w 2015 roku afery z fałszowaniem przez VW wyników pomiarów emisji spalin i potężnej medialnej nagonce na niemiecki koncern można było dojść do wniosku, że klienci na całym świecie odwrócą się od samochodów tego koncernu. Rynek wynikami za pierwsze półrocze 2016 dobitnie zweryfikował jednak te przewidywania.
Oczywiście nie oznacza to, że dla grupy Volkswagena wybuch dieselgate nie miał żadnych konsekwencji. Kary które już zapłacił oraz te, które będzie musiał zapłacić w przyszłości ten koncern są naprawdę potężne. Ale jeśli chodzi o najważniejsze, czyli popyt na swoje samochody, to szefowie VAG nie powinni się martwić.
Volkswagen AG – sprzedaż 2016
W okresie styczeń – czerwiec 2016 grupa Volkswagena sprzedała na całym świecie 5,12 miliona samochodów, co oznacza wzrost o 1,5% względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Jest to wynik osiągnięty przez całą grupę, do której poza Volkswagenem zaliczają się chociażby Skoda, Audi czy Porsche.
I to właśnie te marki w dużej mierze odpowiadają za tak dobry wynik całego VAG. Sam Volkswagen ucierpiał z powodu afery dieselgate i zanotował spadek względem poprzedniego okresu, ale bardzo dobra sprzedaż reszty firm w portfolio koncernu pozwoliła, nie zważając na problemy, zanotować w ujęciu ogólnym wzrost.
Wyraźnie widać jest zatem, że klienci niespecjalnie przejęli się doniesieniami o fałszowaniu norm emisji spalin. Ani nie odwrócili się oni od marki VW w takim stopniu, by jej sprzedaż runęła w dół, ani nie przeszkodziło im to w kupnie samochodów, które dzielą z Volkswagenami bardzo dużą ilość podzespołów, w tym silniki.
I bardzo dobrze, bo od początku w tej sytuacji nie potrafiłem traktować grupy VAG jako „tych złych”. Przepisy dotyczące norm emisji spalin są coraz bardziej wyśrubowane. Tak, jakby osoby je tworzące zapomniały, że wciąż transport indywidualny opieramy przede wszystkim o nieczystą technologię spalinową. Jak to mówią – diesel musi kopcić, a VW po prostu dostosował się do panujących reguł gry…
Ja przeszedłem na toyotę,bo chociaż wiem,że to zaufana firma i nie oszukuje tak jak inne niemieckie marki.
Kupiłem Passata B6. Ale następna będzie Toyota