Metro czy samochód – przekonajmy się który sposób poruszania się po Warszawie jest szybszy

Jechać samochodem, czy komunikacją miejską – metrem? Na pewno wielu kierowców zadało sobie to pytanie i o ile nie rozwiążę w tutaj kwestii który środek transportu jest lepszy, to sprawdziłem i rozstrzygnąłem który z nich jest szybszy.

Aby się tego dowiedzieć przeprowadziłem prosty eksperyment, w którym zmierzył się najnowocześniejszy pociąg warszawskiego metra, czyli Inspiro oraz jedyny (dopóki nie zostanie oficjalnie zaprezentowany Kodiaq) w ofercie Skody SUV – model Yeti.

Kabaty - światła

Najpierw przejechałem (w sobotę, około 15:30) metrem ze stacji Kabaty na Wilanowską, a następnie (następnego dnia o 20:00) tą samą drogę pokonałem samochodem. Moim celem było rozstrzygnięcie który środek transportu jest szybszy. Po prostu, ponieważ jeśli chciałbym dodatkowo odpowiedzieć na pytanie którym bardziej opłaca się jeździć, to musiałbym wziąć pod uwagę setki różnych czynników losowych (awaria w metrze, roboty drogowe, przejazd techniczny pociągu, rozkraczony samochód powodujący korek itp.).

W tym wypadku byłem ciekaw czy rozpędzające się do dużych prędkości metro, które jednak musi stawać na kolejnych stacjach okaże się szybsze niż jadący wolniej, ale generalnie płynnej (czasami efekt zielonej fali w Warszawie się zdarza :)) samochód. Trasa Kabaty-Wilanowska została wybrana dlatego, ponieważ Aleja Komisji Edukacji Narodowej przebiega niemal idealnie nad tunelem.

Metro Wilanowska

Wyniki

Pociąg metra z Kabat ruszył dokładnie o godzinie 15:22:30. Cała trasa była wyjątkowo standardowa, bez dłuższego postoju na żadnej stacji czy w tunelu. Moja stopa dotknęła podłogi na peronie stacji Wilanowska o 13:33:20, czyli podróż trwała dokładnie 10 minut i 50 sekund.

Aleja Komisji Edukacji Narodowej - Warszawa

Z kolei jadąc Skodą Yeti czas zacząłem mierzyć o 20:44:45, gdy ruszyłem na północ Aleją KEN (na skrzyżowaniu z Wąwozową, przy którym znajduje się wejście do stacji metra Kabaty). Wejście do stacji metra Wilanowska minąłem o 20:54:20, co po podstawowych operacjach arytmetycznych daje 9 minut i 25 sekund.

Komunikacja miejska vs samochód

Przyznam, że byłem trochę zaskoczony, ponieważ myślałem, że metro w bezpośrednim wyścigu z samochodem jednak minimalnie wygra. Tymczasem jadące równiejszym tempem auto, pomimo konieczności zatrzymywania się na światłach okazało się jednak szybsze. Dla pewności przejechałem z powrotem na Kabaty mierząc czas i znowu Yeti miało lepszy czas.

Metro warszawskie - peron

Jeśli ktoś zatem będzie chciał urządzić sobie taki osobliwy drag race, to lepiej będzie znajdować się za kierownicą samochodu :) I chociaż do udzielenia odpowiedzi na pytanie czym lepiej jeździć, metrem czy samochodem ten eksperyment nas zbytnio nie przybliżył, to jedno mogę powiedzieć śmiało – jazda autem jest zdecydowanie bardziej przyjemna niż siedzenie w komunikacji miejskiej (metro jest szczególnie „nudnym” sposobem przemieszczania się przez swoją monotonność) :) A czy szybsza? To zależy od tego gdzie i o której godzinie się wybieramy.

4 KOMENTARZE

    • Drogi komentatorki ;) Zacytuję swoje zdanie z powyższego tekstu: „…Moim celem było rozstrzygnięcie który środek transportu jest szybszy. Po prostu…”. Byłem ciekaw co będzie, gdy samochód i metro spotkają się „na kresce”, tylko korespondencyjnie. Gdy wkracza czynnik ruchu np. we wtorek o 8:30 to w jeden wtorek może być wynik X, a w kolejny wtorek będzie deszczowo, część osób tradycyjnie zapomni jak się jeździ, korki zrobią się o 40% większe i wynik Y będzie zupełnie inny. Nie wspominam o wypadkach i innych zdarzeniach losowych. Minimalizując czynnik ruchu ulicznego jak dla mnie takie porównanie ma największy sens. Co do wyniku w dzień pracujący – skoro w idealnych warunkach samochód wygrał minimalnie, to przy dużym ruchu na 100% przegra.

Najnowsze teksty

Nowa Skoda Superb 2.0 TDI 150 KM – TEST

Liftbacki o eleganckiej bryle limuzyny czy kombi, na dodatek bez przesadnej elektryfikacji. Coraz mniej spotkać można samochodów tego typu...