Ford wie jak robić dobre hothatche. Focus ST i Fiesta ST są naprawdę świetnymi, sportowymi samochodami o wyróżniającym się wyglądzie, których charakter wielu kierowcom jednak nie przepadnie do gustu. ST-Line ma być odpowiedzią na takie przypadki.
Sportowe hatchbacki to samochody bardzo specyficzne. Z jednej strony oferują kierowcy niesamowite wrażenia z jazdy (zwłaszcza, gdy do dyspozycji ma jakiś zamknięty dla ruchu kawałek asfaltu) i świetnie się prezentują, a z drugiej codzienne korzystanie z nich nastręcza trochę problemów.
Bo o ile na torze silnik mający 250 KM (Focus ST) jest zaletą, to podczas jazdy np. w korku taka moc i ostro reagujące na każde dotknięcie pedały nie pomagają kierowcy. Podobnie nie każdemu przypadnie do gustu zapewniające doskonałe właściwości jezdne, ale bardzo twarde zawieszenie. Za to sądzę, że każdemu spodoba się pakiet stylistyczny z ogromnymi felgami, dyfuzorem czy agresywnymi wzorami zderzaków. Dotychczas kwestię silnika w pewnym sensie rozwiązywał Focus ST TDCi, którym jeździłem i którego podwójna natura bardzo przypadła mi do gustu. Ale cała reszta pochodziła prosto z najostrzejszej wersji benzynowej, więc wciąż nie rozwiązywało to w całości „problemu”.
ST-Line
Kompleksowym rozwiązaniem jest ST-Line, czyli możliwość zamówienia Focusa lub Fiesty z „normalnym” silnikiem, a przy tym dodania do nich pakietu stylistycznego znanego z wersji ST oraz trochę bardziej usportowionego zawieszenia (niższe niż w serii o 10 mm). Pakiet obejmuje zmiany zarówno na zewnątrz jak i w kabinie.
Nadwozie dostanie: sportowe nakładki na zderzaki, grill o wzorze „plastra miodu”, dyfuzor i spoiler z tyłu, emblematy ST-Line oraz aluminiowe felgi o przyciągającym wzrok wzorze (16” w Fieście, 17” w Focusie). W kabinie znajdziemy sportowe fotele, kierownicę i gałkę zmiany biegów. Przy wchodzeniu do samochodu oko cieszyć będą nakładki progowe.
Silniki i cennik
To wszystko w modelu Ford Fiesta ST-Line złączyć będzie można z silnikami:
Silnik | ST-Line | ST-Line Red | ST-Line Black |
---|---|---|---|
1.0 EcoBoost 100 KM (manual) | 61 800 zł | — | — |
1.0 EcoBoost 100 KM (automat PowerShift) | 70 800 zł | — | — |
1.0 EcoBoost 125 KM (manual) | 65 550 zł | 66 150 zł | 67 750 zł |
1.0 EcoBoost 140KM (automat) | 67 200 zł | 67 800 zł | 69 400 zł |
1.5 TDCi 95 KM (manual) | 66 600 zł | — | — |
A Focusa ST-Line z:
Silnik | ST-Line | ST-Line Red/Black |
---|---|---|
1.0 EcoBoost 125 KM (manual) | 81 390 zł | 83 650 zł |
1.0 EcoBoost 125 KM (automat) | 90 390 zł | — |
1.5 EcoBoost 150 KM (manual) | 84 340 zł | 86 600 zł |
1.5 EcoBoost 150 KM (automat) | 93 340 zł | — |
1.5 EcoBoost 182 KM (manual) | 89 140 zł | 91 400 zł |
1.5 EcoBoost 182 KM (automat) | 91 400 zł | — |
1.5 TDCi 120 KM (manual) | 88 340 zł | 90 600 zł |
1.5 TDCi 120 KM (automat PowerShift) | 97 340 zł | — |
2.0 TDCi 150 KM (manual) | 93 640 zł | 95 900 zł |
2.0 TDCi 150 KM (automat PowerShift) | 102 640 zł | 104 900 zł |
Połączenie sportowej stylizacji z niektórym silnikami, np. dieslem o mocy 95 KM we Fieście to z kolei może być przegięcie w drugą stronę, ale jednostki w przedziale 120-150 KM pozwolą poruszać się tymi samochodami „bezobciachowo”.
Podstawowa Fiesta ST-Line kosztuje o ponad 15 000 zł mniej niż „prawdziwe” ST. Najdroższa odmiana (ST-Line Black z litrowym silnikiem benzynowym o mocy 140 koni mechanicznych) to wydatek 69 400 zł, zatem cenowo robi się całkiem blisko odmiany ST (75 650 zł).
Ford Focus ST-Line pozwoli klientom na większe oszczędności względem najbardziej sportowej odmiany, ponieważ tylko za najmocniejsze diesle trzeba zapłacić ponad 100 000 zł, a ceny odmiany ST startują od 116 600 zł.
Samochody można zamawiać u dealerów, a moim zdaniem Ford postąpił bardzo rozsądnie wprowadzając do oferty takie wersje. Nie każdy potrzebuje drogowej rakiety, a sportowe dodatki stylistyczne nie kosztujące fortuny – to może skusić niejednego klienta.