Usuwanie owadów z karoserii i przedniej szyby samochodu – porady

Lato to najlepszy okres dla kierowców – długie dni, suche i przyczepne nawierzchnie, dobra widoczność. Niestety ta pora roku ma też swoją mroczniejszą stronę – na dworze roi się wtedy od owadów, które podczas jazdy hurtowo zderzają się z przednią częścią samochodów. Usunięcie ich nie jest łatwe, ale wykonalne. Oto 2 sposoby, które osobiście stosuję.

1. Szybkie mycie

Komary, muchy i inne insekty, które zabijamy podczas jazdy samochodem naprawdę nie jest łatwo usunąć gdy ich „zwłoki” rozsmarowane na karoserii lub przedniej szybie samochodu zaschną. Dlatego najprostszą rzeczą, którą można wykonać po dłuższej trasie (zwłaszcza wieczorem, kiedy robaków jest najwięcej) to podjechanie na myjnię bezdotykową (Karcher czy inne tego typu rozwiązania, gdzie wrzucamy 1 albo 2 zł i możemy przez kilkadziesiąt sekund opłukać samochód wodą pod dużym ciśnieniem) zaraz po dotarciu na miejsce.

Karcher - myjnia Ursynów

Wtedy jeszcze stosunkowo świeże ofiary naszej podróży zdecydowanie łatwiej schodzą i tylko niektóre, największe owady po takiej kuracji wciąż tkwią rozsmarowane na samochodzie. Mnie zazwyczaj taka operacja wystarcza, bo w parę chwil niemal w całości rozwiązuje problem.

2. Preparaty do usuwania owadów

Nie zawsze jest możliwość szybkiego podjechania na myjnię, nie zawsze też czysta woda usunie wszystkie owady na karoserii samochodu. Przez pewien czas męczyłem się z różnymi szamponami samochodowymi lub po prostu delikatnym zdrapywaniem insektów. Nie powodowało to uszkodzeń lakieru, ale nie było też specjalnie skuteczne, jeśli weźmiemy pod uwagę przelicznik poświęcony czas / efekty.

Dlatego w sieci znalazłem spray Sonax do usuwania owadów i muszę przyznać, że ta ciężka artyleria w pełni rozprawiła się z wrogiem. To nie jest tekst sponsorowany, więc zachęcam do poszukania specyfików o tego typu działaniu u innych producentów – u mnie spray Sonax się sprawdził, więc go polecam.

SONAX do usuwania owadów

Po psiknięciu na miejsca, gdzie w samochód uderzył komar lub inny owad, wystarczy poczekać kilkadziesiąt sekund (dokładny czas podany jest na opakowaniu), a później spłukać całość wodą. W ciągu tego krótkiego czasu preparat rozpuszcza pozostałości insektów, przez co schodzą one z karoserii niczym np. pył, który osiada na samochodzie gdy jedziemy po drodze gruntowej – czyli bez problemów.

Mam nadzieję, że 2 powyższe wskazówki pomogą zachować czystość nadwozia w lecie, bo nie ma nic gorszego niż cały przód samochodu „przyozdobiony” śladami po owadach.

Najnowsze teksty

Nowa Skoda Superb 2.0 TDI 150 KM – TEST

Liftbacki o eleganckiej bryle limuzyny czy kombi, na dodatek bez przesadnej elektryfikacji. Coraz mniej spotkać można samochodów tego typu...