Jeremy Clarkson, Richard Hammond, James May – tę trójkę kojarzymy głównie z telewizji. Chociaż w Polsce wiele osób uzyskiwało dostęp do nowych odcinków Top Gear dzięki Internetowi, to program ten był stricte telewizyjnym tworem. Teraz, po zerwaniu z BBC, trio prowadzących zamierza podbić nie tylko Amazon Prime, ale również Internet. Dzięki DriveTribe.
„Cyfrowy dom dla wszystkich motoryzacyjnych plemion pod słońcem”
To hasło przewodnie bardzo celnie definiuje z czym będziemy mieli do czynienia. DriveTribe ma być platformą społecznościową dla wszystkich fanów motoryzacji, którzy za jego pomocą będą mogli tworzyć grupy (tytułowe plemiona) poświęcone konkretnej części motoświata. Miłośnicy starych aut będą mieli swoją grupę, podobnie jak osoby którym bliska jest marka Peugeot, Audi czy Volvo. Przynależność do grup będzie zatem definiowała w pewien sposób nasze motoryzacyjne zainteresowania i pozwalała łatwo znaleźć inne osoby lubiące to samo, co my.
Znane nazwiska
By przyciągnąć ludzi do DriveTribe dla portalu treści tworzyć będą znane nazwiska ze świata motoryzacji, z Clarksonem, Hammondem i Mayem na czele. Możemy zatem oczekiwać profesjonalnie zrealizowanych testów aut czy felietonów o samochodach. Poza „gwiazdami” każdy użytkownik będzie mógł tworzyć swój własny content i dzielić się nim ze światem.
Serwis wystartować ma pod koniec 2016 roku, na chwilę obecną trwają intensywne prace nad zbudowaniem całej platformy na której będzie działać DriveTribe. Jak informują osoby odpowiedzialne za projekt pracuje nad nim 20 osób, a docelowo zatrudnionych będzie 60 pracowników. Można więc spodziewać się otwarcia z przytupem i sporą funkcjonalnością. Dostępne mają być również aplikacje na smartfony z systemem Android i iOS (iPhone, iPad).
Motoryzacyjny Facebook
Startupów, których celem jest zbudowanie wokół siebie społeczności, której później można wyświetlać reklamy (taki plan na zarabianie ma projekt Clarksona i spółki) jest wiele, jednocześnie nie mają one łatwego życia na początku, ponieważ moda na social media nie rozpoczęła się wczoraj i konkurencja jest ogromna – użytkownicy chcący należeć do społeczności zgodnych ze swoimi zainteresowaniami już dawno w nich są, a baza zainteresowanych daną tematyką internautów nie jest nieskończona.
Jednocześnie jeśli zastanowimy się nad popularnymi serwisami społecznościowymi to wśród nich nie ma platformy dla fanów motoryzacji. Facebook, Twitter, Instagram – te twory są uniwersalne, niesprofilowane pod żadną z grup i nie będą bezpośrednią konkurencją dla DriveTribe (nie zdziwię się, jeśli będzie można tam np. logować się przez Facebooka).
Poza nimi są portale o bardziej konkretnych przeznaczeniach. Np. Twitch jest typowo dla graczy, a TripAdvisor dla fanów podróży. Ogromna populacja miłośników motoryzacji w każdej postaci jest rozproszona, w pewien sposób „niezagospodarowana”. Są fora tematyczne, grupy na Facebooku, na Wykopie czy Reddicie, ale nie są to twory o bardzo dużym zasięgu, zajmujące się przy tym tylko jedną tematyką.
I tutaj wietrzę szansę DriveTribe. Początkową falę użytkowników ma ten serwis zapewniony, bo przy promocji Clarksona, Hammonda, Maya i kilkudziesięciu innych autorytetów w wśród miłośników samochodów czy motocykli chętni do spróbowania na pewno się znajdą.
Jeśli do tego dojdzie rozbudowana funkcjonalność i dobrze przemyślany system grup (oparty np. w pewnym stopniu o grywalizację), to dużo osób na tym portalu zdecyduje się zostać. Zostaje czekać do końca 2016 roku, kiedy to będziemy mieli okazję zweryfikować moje proroctwa w praktyce.
Nie wiem czy kojarzysz stronę Carthrottle.
Działa ona na podobnej zasadzie :)
To takie samo rozwiązanie z ciekawszymi bardziej rozbudowanymi funkcjami są na https://imoto.zone myślę że to jest ciekawa motoryzacyjna przyszłość naszej społeczności :D