Wszystko wskazuje na to, że problemy związane z budową autostrady A1 na odcinku Częstochowa – Pyrzowice wkrótce dobiegną końca. Podpisane zostały umowy z wykonawcami, wybrany termin zakończenia prac oraz przebieg drogi. Ostatnio przekonałem się dlaczego ten fragment DK 1 (oraz obwodnica Częstochowy) są tak potrzebne jako rozwiązania bezkolizyjne w standardzie A.
Autostrada A1 w ostatnich latach zaczęła nabierać kształtów. Od 2008 roku oddawane były kolejne odcinki na północy Polski, dzięki czemu na początku 2016 roku bez żadnych problemów możemy pokonać trasę Gdańsk – Stryków bez konieczności zjazdu z autostrady. Dalszy ciąg, prowadzący od Strykowa do Tuszyna (wschodnia obwodnica Łodzi) powstanie lada moment. Problemy zaczynają się na południu.
Pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Katowicami mamy niestety na A1 dziurę. Miała ona zostać załatana już wiele lat temu, ponieważ pierwszy przetarg na cały odcinek autostrady łączący Łódź z Pyrzowicami i omijający Częstochowę rozpisano w 2005 roku i zakładał partnerstwo publiczno-prywatne. Państwo miało udostępniać grunty, a prywatny kapitał miał zbudować drogę i przez 35 lat móc pobierać od kierowców opłaty. Ceny zostały ustalone na 14 groszy za kilometr od samochodów osobowych i 46 groszy płaconych przez kierowców ciężarówek.
Niestety wybrana do zarządzania projektem spółka Autostrada Południe nie podołała zadaniu – projekt przebiegu autostrady A1 był wykonany niezgodnie z założeniami, a fundusze na budowę całego odcinka nie zostały finalnie znalezione. To sprawiło, że budowa opóźniła się o całe lata. Dopiero w 2014 roku rząd znalazł pieniądze na sfinansowanie liczącego 57 kilometrów odcinka z Częstochowy (zawierającego w sobie obwodnicę tego miasta) do Pyrzowic. Niestety „gierkówka” na odcinku Piotrków Trybunalski – Częstochowa wciąż nie doczekała się uruchomienia procedury przetargowej.
Autostrada A1 Częstochowa-Pyrzowice – informacje
Budowany fragment A1 podzielony został na 4 części. Odcinek F wysunięty jest najbardziej na północ i zaczynać się będzie węzłem Rząsawa, a kończyć Blachownia. Będzie to licząca 20,3 kilometra część zachodniej obwodnicy Częstochowy, którą wybuduje firma Salini. Kolejny odcinek – G – liczy sobie 4,7 km i umożliwi przejazd pomiędzy Blachownią (bez węzła) i węzłem Zawodzie. Wybuduje go Berger-Bau. Odcinek H Zawodzie-Woźniki (16,7 km) i I Woźniki-Pyrzowice (15,2 km) przypadł filmie Strabag.
Cały fragment autostrady Częstochowa-Pyrzowice wybudowany zostanie jako nowa droga, której przebieg ulokowany będzie na zachód od istniejącej obecnie Drogi Krajowej nr 1. DK 1 zmieni najpewniej swoje oznaczenie po zakończeniu budowy i stanie się DK 91, służącą raczej dla ruchu lokalnego, ponieważ tranzyt przejmie nowa autostrada.
Otwarcie całego odcinka planowane jest na czerwiec 2019 roku.
Ogromne korki
Mieszkam w Warszawie i w okolice Częstochowy nie zapuszczam się zbyt często. W związku z tym do niedawna nie widziałem za bardzo potrzeby budowy w okolicach Częstochowy autostrady. Oczywiście im więcej dróg ekspresowych tym lepiej, ale skoro w chwili obecnej i tak jest tam droga o przekroju 2×2 to wydawało mi się, że nie powinien być to priorytet. Ostatni wyjazd na południe zmienił moje postrzeganie sytuacji.
Dotychczas po Drodze Krajowej nr 1 jeździłem w godzinach poza szczytem, w których ruch odbywał się bezproblemowo. Był płynny, na światłach czasami się stało, ale nie było to nic dramatycznego. Na tej podstawie wyrobiłem sobie stanowisko, że droga ta dzięki dwóm pasom w każdą stronę jest całkiem wystarczająca.
Tym razem jednak musiałem pokonać dystans od węzła Podwarpie do Częstochowy około godziny 16 i przekonałem się jak źle wygląda sytuacja drogowa w tamtym rejonie. Cały odcinek DK 1 podzielony jest światłami, na których w godzinie 11 nie ma problemów, ale w godzinach szczytu tworzą się niesamowite korki w obie strony. Sprawia to, że praktycznie co kilka kilometrów nawigacja Google Maps pokazuje kolejny fragment drogi na czerwono i sygnalizuje, że czeka nas od 5 do 8 minut opóźnienia.
Dojeżdżając do równie zakorkowanej Częstochowy miałem już „trochę” dość tak rwanego ruchu i ze współczuciem myślałem o kierowcach, którzy codziennie muszą pokonywać tę trasę jadąc lub wracając z pracy. Przez korki na światłach tracą oni przynajmniej kilkadziesiąt minut każdego dnia, a budowa Autostrady A1 zlikwidowałaby w 100% te problemy.
W związku z tym trzymam kciuki za jej szybką i sprawną budowę. Liczę też, że opłaty będą jak najniższe, a obwodnica Częstochowy będzie z nich w ogóle zwolniona. W chwili obecnej niestety cały odcinek Częstochowa-Pyrzowice ma być płatny…
[…] i dwa pasy ruchu w każdą stronę, to obecność licznych świateł sprawia, że podobnie jak np. na DK1 za Częstochową, tworzą się na niej ogromne […]
Masakra panie z tą gierkówka w strone katowic korki no jakas masakra
powinno być BLACHOWNIA!!! zamiast bŁachownia :/ ehhh
I już jest – dzięki za czujność :)
[…] jak wygląda sytuacja na istniejącej obecnie Drodze Krajowej nr 5 . Czy jest tak zła, jak np. na A1 od Częstochowy do Pyrzowic, czy trochę lepsza. Ostatnio jednak musiałem pokonać odcinek Wrocław – Rawicz i na własne […]