Z sedanów do odświeżenia została Mercedesowi tylko Klasa E. Klasy C i S stosunkowo niedawno doczekały się nowych generacji, a auta z rodziny CLx również są świeżymi konstrukcjami (CLA od 2013, CLS od 2011 na rynku). Tymczasem obecna generacja „środkowej” limuzyny w ofercie Mercedesa jest z nami od 2009 roku i jest to zauważalne, nawet mimo ostatniego faceliftingu. Teraz jednak idzie nowe, a w Internecie znaleźć już można wizje i zdjęcia szpiegowskie kolejnej generacji Klasy E. Rzućmy na nie okiem.
Facelifting obecnej generacji Klasy E, który przeprowadzony został pod koniec 2012 roku w sposób zasadniczy zmienił wizerunek tego samochodu. Kanciaste kształty zastąpione zostały obłościami, które w sporym stopniu upodobniły wygląd auta do reszty współczesnej palety limuzyn Mercedesa. Jednak wciąż moim zdaniem sedan ten trochę odstaje od reszty. Jeśli postawimy go obok np. Klasy C łatwo można dostrzec, że projektanci mieli w głowie inny koncept podczas tworzenia obu brył.
A jak będzie wyglądać nowy Mercedes Klasy E, który najpewniej oznaczony zostanie symbolem W213? Najpierw zacznijmy od wizji, które krążą po sieci:
Bardzo chciałbym, aby wizje te miały możliwie wiele wspólnego z rzeczywistością – a przynajmniej tylna część nadwozia. Jestem wielkim zwolennikiem tego kroju świateł – niskich, z idealnie poziomą górną granicą, zaprezentowanych po raz pierwszy w Mercedesie S-Coupe. Mam nadzieję, że Niemcy ten styl będą skutecznie przeszczepiać do reszty swoich modeli.
Nowy Mercedes Klasy E złapany został też podczas testów – niestety w pełnym maskowaniu, więc wiele z tych zdjęć wydedukować się nie da. Jedynie odsłonięta z wiadomych względów atrapa chłodnicy i część reflektorów każe przypuszczać, że Mercedes nie będzie mocno różnicował swoich modeli sedanów pod względem stylistycznym i dostaniemy powiększoną Klasę C z pewnymi modyfikacjami – teraz pozostaje tylko pytanie jak znaczące one będą. Mam nadzieję, że większe niż w przypadku crossovera GLC, który trochę zbyt bardzo wzoruje się z przodu właśnie na Klasie C.
Jak będzie finalnie – przekonamy się już wkrótce. Patrząc na inne współczesne modele Mercedesa jestem dobrej myśli, bo samochody wyjeżdżające ze Stuttgartu strasznie mi się podobają. Gdy poznamy już sylwetkę W213 bez żadnych maskowań i dowiemy się więcej o silnikach (na razie plotkuje się o wprowadzeniu do palety małego diesla 1,6 o mocy 122 KM…) na pewno wspomnę o tym na Autoblog24 :)
wyposażenie wnętrza nowego mercedesa jest robione w Jeleniej Górze