Jakiś czas temu pisałem o tym, że warto jest spróbować i wybrać się na gokarty. Teraz uznałem, że warto odpowiedzieć na kolejne pytanie: na jaki tor najlepiej się udać? Skupię się tutaj na Warszawie, ponieważ w przypadku innych miast nie wiem jak wygląda sytuacja, a nie chcę Wam niczego radzić opierając się stricte na danych z Google. W drogę!
W Warszawie miałem przyjemność jeździć na 2 torach [teraz już 4, opinia o kolejnych torach na dole wpisu], a o reszcie słyszałem co nieco od znajomych. Zacznę zatem od miejsca, które znam najlepiej, czyli:
Pole Position Janki
Tor ulokowany jest niedaleko centrum handlowego w Jankach – kilkaset metrów od hal domów towarowych (Ikea itp.). Z jednej strony jest to zaleta, ponieważ podmiejska lokalizacja pozwoliła wygospodarować trochę więcej miejsca do jazdy, a z drugiej wada, ponieważ Aleja Krakowska, która jest właściwie jedyną drogą na miejsce nie wymagającą kluczenia po bocznych uliczkach, jest permanentnie zakorkowana. Zatem wizyta w Pole Position nie zirytuje uczestników właściwie jedynie w niektóre weekendy, albo wieczorami.
Pamiętam, że kiedyś wybrałem się na tor w czwartek w okolicach 15:00. Kilka kilometrów jechałem około 30-40 minut. Sytuacja znacząco poprawi się, gdy wybudowana zostanie Trasa Salomea-Wolica i na tor będzie można swobodnie dojechać z Południowej Obwodnicy Warszawy, jednak na moment pisania tego tekstu podróż do Pole Position Janki często przypomina horror.
Ale i tak polecam wszystkim fanom gokartów Janki. Przede wszystkim za ułożenie toru – przez wspominaną wcześniej dużą przestrzeń udało się mocno go urozmaicić. Mamy tu zarówno ciasne, pełne nawrotów fragmenty, jak również miejsca, gdzie można się rozpędzić. Jest to szczególnie zauważalne w miesiącach letnich, kiedy otwierana jest zewnętrzna część toru, z długą prostą na której można rozwinąć prędkość maksymalną gokarta i z następującym po niej lekkim łukiem, którego można pokonać nie dotykając hamulca. To jednak wymaga dobrego opanowania maszyny, bo każdy błąd tam powoduje wylądowanie w oponach tworzących bandy toru. Nie muszę wspominać, że dobre pokonanie tego łuku dostarcza masę satysfakcji? :)
Ceny są całkiem przyzwoite – 35 zł za 10 minut jazdy (od poniedziałku do piątku cena wynosi 25 zł).
Legia Racing Club (dawniej GrandPrix Blue City)
Drugim torem jaki znam osobiście jest ten ulokowany w Blue City. Tutaj dojazd jest zdecydowanie lepszy – centrum handlowe Blue City znajduje się przy Alejach Jerozolimskich, więc czy to samochodem, czy autobusem można tam bez problemu dotrzeć.
Jednak jeśli chodzi o sam tor to nie jestem jego wielkim fanem, chociaż rozumiem co kierowało osobami, które tak go zaprojektowały. Przez fakt, że w centrum handlowym każdy metr kwadratowy powierzchni jest na wagę złota tor jest po prostu ciasny. Mamy tu masę nawrotów, ostrych łuków i tylko jedną prostą na tyle krótką, że ledwo ktoś zdąży się rozpędzić, a już musi hamować. Dla miłośników technicznych, krętych torów jest to super, dla mnie – osoby preferującej zróżnicowane warunki do jazdy – jest trochę za krótki i za wolny. Najlepiej świadczy o tym fakt, że spokojnie można przejechać go w 20-25 sekund, podczas gdy w Jankach zejście poniżej 50 sekund to już duża sztuka. Na plus za to wypada jego bardzo profesjonalne przygotowanie. Sala odpraw, specjalne bandy okalające tor – to mi się bardzo podoba.
Tor jakiś czas temu zmienił swoją nazwę – teraz nazywa się Legia Racing Club. Zmienił się niestety również cennik – za 8 minut jazdy zapłacić trzeba… 38 zł! Może występują jakieś zniżki (ja jeździłem parę miesięcy temu w godzinach okołopołudniowych w ciągu tygodnia za 20 zł za 8 minut, więc warto przed przyjazdem zadzwonić i się dowiedzieć szczegółów), ale w oficjalnym cenniku nie są uwzględnione – zakładam zatem, że ich nie ma. A cena katalogowa jest trochę zbyt wysoka.
Inne tory
Z torów o których słyszałem warto wymienić ten ulokowany w Ursusie – Xdrive Karting na ulicy Gierdziejowskiego. Wyróżnia się on maszynami, które otrzymują do dyspozycji kierowcy. Gokarty mają tam 10 KM. Mamy też Racing Center na Modularnej (o którym akurat nie słyszałem praktycznie nic, poza tym, że jest), tor Pole Position na Bemowie, a także F1 Karting na Jagiellońskiej (Praga Północ).
Możliwości zatem do jazdy w Warszawie nie brakuje. Osobiście nie widzę powodu aby poszukiwać innych miejsc, niż Janki – śrubowanie czasów na tym torze wciąż zapewnia mi masę frajdy. Jednak kiedyś na pewno spróbuję pojeździć w innych miejscach, odkryć nowe tory. Wam też to polecam – poszukiwać, próbować, aby w końcu wybrać miejsce, które okaże się perłą na indywidualnej mapie gokartowej danej osoby.
[AKTUALIZACJE] Tor RCW na Krakowiaków – moja opinia
Miałem ostatnio okazję przejechać się po torze RCW na Krakowiaków (poprzednio znajdował się on na Modularnej). Moje wrażenia są zdecydowanie pozytywne – tor jest ciekawie skonfigurowany, ponieważ mamy na nim zarówno szybsze partie, jak i te bardzo techniczne. Zwłaszcza pierwszy nawrót po najdłuższej prostej jest sporym wyzwaniem jeśli chodzi o wybór optymalnego toru jazdy.
Gokarty o mocy 9 KM też wypadają na plus, jednocześnie przy zamkniętej zewnętrznej części toru nie można w pełni wykorzystać ich potencjału, bo po prostu nie ma na to miejsca. Niestety cena jak na gokarty w obrębie Warszawy nie jest najniższa – 49 zł za 10 minut jazdy. Na szczęście firma czasami promuje swoje usługi na Grouponie, więc można wyrwać czasami ciekawe obniżki. Generalnie tor polecam z czystym sumieniem.
Pole Position Bemowo – wrażenia z jazdy
Tor na Bemowie mieści się na ulicy Powstańców Śląskich 126, na jednym z ostatnich pięter centrum handlowego niedaleko siedziby Automobilklubu Polskiego. Dojazd jest zatem bardzo przyzwoity, bo jeśli ktoś jedzie samochodem, to ma niedaleko obwodnicę, a jeśli komunikacją, to w okolicy znajdują się liczne przystanki autobusowe i tramwajowe. Co kilka minut coś, co wiezie np. do Centrum się na nich pojawia.
Przechodząc jednak do meritum – na stronie chwalą się, że Pole Position na Bemowie to najdłuższy tor kartingowy w Warszawie i nie są to słowa rzucane na wiatr, bo rekord toru wynosi lekko ponad minutę. To ogromny plus, bo jazda robi się wtedy mniej monotonna, niż np. na torach, na których okrążenie trwa 20-30 sekund. Dodatkowo jego konfiguracja jest dobrze pomyślana i każdy znajdzie tam coś dla siebie. Mamy partie ciasnych nawrotów, proste, gdzie można się rozpędzić albo kilka następujący po sobie szybkich zakrętów.
Dodatkowo umiejscowienie toru na górnym piętrze parkingu sprawia, że podczas jazdy po południu zachodzące słońce tworzy na nim rewelacyjny klimat. Jest to najlepszy tor w Warszawie na jakim miałem okazję jeździć. Cena 10 minut jazdy wynosi tam 35 zł.
Mi tam całkiem pasuje ten kręty tor. No i bar niekiepski ;) http://legiaracingclub.pl/galeria-2/ Nie?
Tor nie jest najgorszy – większym problemem pozostaje stosunek cena/jakość toru. Gdyby był za np. 32 zł za 10 minut to zupełnie inaczej odbierałbym gokarty w Blue City.
Ja mam do nich blisko, a czas to też pieniądz :)
Michał, warto jeszcze odwiedzić http://f1karting.pl/ i http://kartingowynarodowy.pl/ (ale ten dopiero na wiosnę :) )
Będę musiał się wybrać w przyszłości, chociaż te miejsca mnie trochę odstraszają ceną. W Jankach jest 25 zł za 10 minut również wieczorami w tygodniu, na Bemowie jest 35 zł, co jest OK biorąc pod uwagę tor i lepszy dojazd. Ale przy 50 zł zaczynam już liczyć, że za 10 minut jazdy tu mogę mieć 20 minut jazdy gdzie indziej. I ląduje gdzie indziej ;)
[…] autami będzie to według mnie lepszy prezent. Osobom z Warszawy polecam mój tekst, w którym opisuję tory gokartowe po których miałem okazję jeździć w tym […]
Tor F1Karting zmienił nazwę na A1Karting i ma nowy adres www https://a1karting.pl/