Nowoczesne technologie coraz śmielej „panoszą” się w motoryzacji i coraz częściej nas wyręczają nas podczas użytkowania samochodów. Ostatnio miałem okazję pojeździć jakiś czas samochodem wyposażonym w elektrycznie sterowną tylną klapę. Czy automatycznie podnoszący i opuszczający się bagażnik przekonał mnie do siebie? Przedstawiam zalety i wady takiego rozwiązania.
Samochodem, który wyposażony był w elektryczny bagażnik była Toyota RAV4 w wersji Premium (z pakietem Executive dodającym właśnie ten bajer). Na początek przedstawię funkcjonowanie całego mechanizmu na wideo z Wahacz TV :)
A oto moje przemyślenia po paru dniach z nią spędzonych.
Zalety
Elektrycznie sterowana tylna klapa jest naprawdę wygodna. Naciskamy przycisk, bagażnik otwiera się – o nic więcej nie musimy się martwić. Tak samo jest z zamykaniem. Docenią to zwłaszcza osoby dysponujące mniejszą siłą, ponieważ (chociaż jest to już bardzo rzadkie zjawisko) nie wszystkie klapy bagażników są dobrze wyważone i aby otworzyć niektóre trzeba odpowiednio mocno je szarpnąć.
Dodatkowo – przynajmniej w rozwiązaniu zastosowanemu w Toyocie RAV4 – odpada też problem zbyt wysokiego otwierania się tylnej klapy, co zwłaszcza docenią osoby niższe. Trzymając przycisk zamykania bagażnika podczas jego podnoszenia można zaprogramować wysokość, do której otworzy się klapa. Zmyślne i wygodne.
Mniej praktyczną zaletą tego rozwiązania jest to, że jest ono po prostu fajne. Wciąż niewiele samochodów jest w nie wyposażone, więc gdy podchodzimy do auta, a klapa bagażnika sama się podnosi można poczuć się niczym rycerz Jedi ze Star Wars ;)
Wady
Moim zdaniem największą bolączką automatycznie podnoszonej tylnej klapy jest szybkość pracy siłowników, które są „trochę” powolne. Osobiście z ręcznym otwieraniem bagażnika nie mam problemów i czynię to bardzo sprawnie, w związku z tym oczekiwanie, aż wyręczą mnie silniki elektryczne jest – chociaż trwającą tylko kilka sekund – stratą czasu.
Przy sprzyjających warunkach pogodowych nie jest to problemem, Jednak gdy stoimy np. w deszczu, albo śnieżycy i każda sekunda może zdecydować o tym, czy zmokniemy tylko trochę, czy bardzo, to problem robi się poważniejszy.
Przy otwieraniu bagażnika z pilota istnieje również ryzyko jego zarysowania, gdy np. nie zobaczymy, że na drodze tylnej klapy znajduje się jakiś przedmiot. Otwierając ją ręcznie takie ryzyko jest minimalne, bo w końcu fizycznie stoimy za samochodem i sami kontrolujemy cały proces.
Werdykt
Czy kupiłbym do swojego samochodu elektrycznie podnoszoną i opuszczaną tylną klapę? Chyba bym się jednak na to nie zdecydował, nawet gdyby taka opcja była dostępna za darmo. Otwieranie bagażnika ręką nie sprawia mi żadnych problemów, a korzyści elektrycznego rozwiązania są dla mnie praktycznie żadne. No i przy tradycyjnym, ręcznym otwieraniu mniej elementów ma szansę się kiedyś popsuć.
Bajer jest fajny, ale nie zmienia to faktu, że to dla mnie wciąż tylko bajer :)
[AKTUALIZACJA]
Od Czytelnika otrzymałem cynk, który może przydać się osobom, które mają jakieś problemy z działaniem elektrycznej klapy. W schowku od strony pasażera znajduje się przycisk odcinający zasilanie tego elementu. Jeśli bagażnik nie podnosi się sam warto sprawdzić, czy przycisk jest wciśnięty. Jeśli jest wciśnięty to można jeszcze spróbować niezawodnej metody informatyków, czyli odcięcia zasilania i podpięcia go ponownie :)
Według mnie to że siłowniki działają wolno nie jest żadną wadą, po prostu wcześniej nacisnę przycisk automatyczej klapy, Według mnie jest idealne skoro skorzystam z przycisku we wnętrzu samochodu w sam raz wyjdę z samochodu i dojdę do do tyłu samochodu zanim klapa się otworzy
Siłownik działą poprawnie, jest spowolniony optymalnie jak w innych autach. Wadą bylo by, gdyby występowało wyraźnie opóźnienie czasowe, czyli np po wciśnieciu kluczyka czekali byśmy długo, a tu tak nie ma. System poprawny
Bajer w sumie fajny, ale kosztowny w serwisowaniu będzie ;)
Znajomy opowiadał mi historię, gdzie jego znajomemu ( ;) ) zepsuł się system sterowania tym systemem (właśnie w RAV4). Akurat był wtedy na wakacjach, a tutaj zostaje z samochodem w którym klapa zablokowała się w pozycji „lekko otwarta” i ani chciała drgnąć. Jakimś cudem udało im się ją zamknąć i przez resztę pobytu rzeczy z bagażnika wyjmowali przez tylną kanapę. W przypadku tradycyjnego rozwiązania i takie problemy jest znacznie ciężej, a przynajmniej mają mniejsze konsekwencje…
Mam w Outlander III montował mi to szpeć bo w tej wersji wyposażenia klapa nie możliwa do dokupienia , tu akurat można wyłączyć klapę, można ja otwierać ręcznie , jest silnik a nie siłowniki . Zawsze chciałem ,było to moje marzenie , w końcu się spełniło , ten koleś mistrz .
Zwykłe lenistwo.Ręcznie już się nie chce otworzyć.Dodatkowy niepotrzebny bajer,który może po jakimś czasie zawodzić.
szkoda, że nie wspomniałeś o tym, że jak na elektronikę przystało wcześniej czy później zepsuje się, a koszty naprawy czasami są naprawdę duże
[…] bardzo szybko przyzwyczaja się do tego rozwiązania. Bardzo dobrze uzupełnia się ono też z elektrycznie otwieranym bagażnikiem. Wiele samochodów oferuje możliwość podniesienia klapy poprzez machnięcie stopą pod […]
Uważam, że elektryczna klapa to bardzo ważne usprawnienie, wygodne przy zakupach, gdy ręce są zajęte.Otwieranie ręczne absorbuje więcej czasu i powoduje, że niepotrzebnie brudzi się ręce.
Przyznam, że im dłużej korzystam z elektrycznych klap bagażnika tym bardziej się do nich przekonuję :)