Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, ale już niekoniecznie samochodu. Wiele czworonogów bardzo źle znosi podróże, co jest sporym utrapieniem zarówno dla czworonoga, jak i dla osób z nim podróżujących. Ale jest lek, który skutecznie radzi sobie z tą niedogodnością.
Problem znam z autopsji, ponieważ podczas podróży z moją dziewczyną i jej pieskiem – Belcią – praktycznie zawsze po paru kilometrach jazdy czworonóg zaczynał piszczeć, ślinić się, a finalnie wymiotować. O ile trakcie krótkich podróży problem nie był bardzo dokuczliwy, to już dłuższa trasa była prawdziwą drogą przez mękę.
Aż do momentu, gdy dowiedzieliśmy się o leku Cerenia. Opisy i opinie były bardzo zachęcające, ponieważ wynikało z nich, że zażycie jednej tabletki powoduje zahamowanie u psa odruchu wymiotnego na około 12 godzin, nie powodując przy tym senności, czy nie wywołując innych skutków ubocznych. Postanowiliśmy spróbować.
Lek niestety nie jest tani – cena jednej tabletki to około 20 zł (w przypadku małego psa można spokojnie dawać połówkę) – ale wart wydanych na niego pieniędzy. Od momentu w którym zaczęliśmy go stosować (podajemy go na kilka godzin przed podróżą) Belcia ani razu nie zwymiotowała w samochodzie. Wciąż nie przepada specjalnie za jazdą nim, ale sytuacja wygląda nieporównywalnie lepiej niż to miało miejsce wcześniej. Sunia czasami trochę po piszczy, ale przez dużą część podróży leży spokojnie i nie ma z nim problemów.
Dlatego jeśli ktoś podróżuje z psem samochodem i czworonóg cierpi na chorobę lokomocyjną to Cerenia jest prawdziwym wybawieniem. Polecam wybrać się do weterynarza, spytać o ten lek i go kupić – nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto…