Supersamochody starzeją się wolniej ze względu liczne wersje limitowane, które tworzone są na bazie pierwotnego modelu. Jednak każde auto w końcu czeka emerytura i tak samo jest w przypadku Bugatti Veyrona. Ale spokojnie – następca jest już na horyzoncie i został właśnie przyłapany na torze Nurburgring.
Na wstępie nasuwa mi się takie przemyślenie – nie wiem co zrobiliby wszyscy producenci samochodów, gdyby nie istniał Nurburgring – zwyczajnie nie mieliby gdzie jeździć swoimi testowymi samochodami :)
Przejdźmy jednak do meritum. Bugatti Veyron, czyli pierwszy samochód który w wersji fabrycznej przekroczył granicę 400 km/h swój debiut rynkowy zaliczył w 2005 roku i w swojej podstawowej wersji produkowany był do 2011 roku. Później z fabryk wyjeżdżały jeszcze odmiany Grand Sport oraz Super Sport, ale ich produkcja też została niedawno zakończona.
Bugatti Chiron
Bugatti już pracuje jednak nad następcą, modelem Chiron. Samochód produkcja tego samochodu rozpocząć się ma w 2016 roku, a jego oficjalna prezentacja ma nastąpić w najbliższych miesiącach, jeszcze w 2015 roku. Na razie wiedza o samochodzie opiera się głównie o nieoficjalnych doniesieniach, jednak warto wspomnieć co rzekomo w nowym Bugatti ma się pojawić.
W supersamochodach najważniejsze rzeczy znajdują się pod maską, dlatego od razu przejdę do tego elementu. Według doniesień Bugatti nie uległo modzie na downsizing i w Chironie znajdzie się silnik V16 o pojemności 8 litrów, wyposażony w 4 turbosprężarki. Czyli rozwiązanie zbliżone jak w Veyronie. Moc tego zestawu ma jednak znacząco wzrosnąć – Chiron ma generować 1500 KM i 1500 Nm momentu obrotowego.
To każe domniemywać, że osiągi będą bardziej niż przyzwoite. Chiron ma do 100 km/h przyspieszać w 2,5 sekundy, a zwiększanie prędkości ma kończyć się na wartości 463 km/h, co będzie czynić z Bugatti ponownie producenta najszybszego samochodu na świecie. Przynajmniej do czasu, gdy LM2 Streamliner pojawi się na rynku – o ile to nastąpi.
Konstrukcyjnie samochód ma być niemal w całości nowy, ponieważ do jego produkcji ma zostać użytych 92% nowych części, w tym zupełnie odświeżone wnętrze. Na Nurburgringu jeździł na razie muł roboczy, który miał karoserię przeszczepioną z Veyrona, więc nie wiemy nic o wyglądzie tego samochodu. Więcej informacji o Chironie powinniśmy poznać już za parę miesięcy.
Jako, że mamy do czynienia z nowym Bugatti nie ulega wątpliwości, że będzie ciekawie :)
[…] pisałem o tym, że nowe Bugatti Chiron zostało przyłapane podczas testów na torze Nurburgring. Rychłe nadejście nowego modelu nie […]