Jeremy Clarkson nie wystąpi już na antenie BBC jako prowadzący Top Gear. Jednak na długi czas przebywania na bezrobociu raczej nie ma co liczyć. Niektóre propozycje pracy dla niego są naprawdę osobliwe.
Stacja Zvezda, będąca własnością rosyjskiego resortu obrony wystosowała do Jeremy’ego Clarksona list, w którym proponuje mu poprowadzenie programu motoryzacyjnego w stylu Top Gear. Rosjanie liczą, że rozmowy mogłyby zacząć się już wkrótce:
„Chcielibyśmy zaproponować Ci zostanie prezenterem w programie motoryzacyjnym w naszym kanale TV w Moskwie. Chcielibyśmy przedyskutować wszystkie szczegóły osobiście, dlatego zapraszamy Cię do odwiedzenia Moskwy na początku kwietnia.”
Tak stanowi upubliczniony w sieci oficjalny list stacji. Propozycja jest ciekawa i jak sądzę z góry skazana na odrzucenie, jednak ktoś w stacji Zvezda miał doskonały pomysł na promocję kanału na arenie międzynarodowej.
To jednak doskonale pokazuje, że Jeremy Clarkson nie będzie długo narzekał na brak pracy. W mojej opinii to BBC ma teraz znacznie większy problem z tym, co można zrobić aby Top Gear przetrwało, bo bez Jeremy’ego naprawdę ciężko będzie im zatrzymać widzów. Tymczasem Clarkson zapewne już teraz otrzymał stos propozycji z innych stacji. Taki prezenter – mimo jego ostatniego wybryku – to kura znosząca złote jaja dla każdej telewizji w Europie.
Dlatego sądzę, że już wkrótce (może na jesieni 2015 roku?) zobaczymy Jeremy’ego Clarksona w nowym programie motoryzacyjnym. Teraz ciekawsze stają się dwa inne pytania: czy James May i Richard Hammond również odejdą z BBC oraz czy Top Gear w ogóle ma szansę na powrót bez swojej gwiazdy?