Oświetlenie samochodowe – postęp, jaki dokonał się w tej dziedzinie w ciągu ostatniej dekady jest niesamowity. Od zwykłych halogenów przeszliśmy do reflektorów ksenonowych, a później do świateł LED – najpierw do jazdy dziennej, a później drogowych. A teraz stoimy u progu kolejnej rewolucji, a jednym z samochodów, który ją zwiastuje jest nowe Audi R8.
Nowe Audi R8, które zadebiutuje na Geneva Motor Show wyposażone będzie w światła w pełni wykonane w technologii LED. Oświetlenie oparte o diody jest coraz powszechniejsze, również w samochodach nie zaliczających się do klasy premium, co ostatnio pokazałem. Więc w nowym sportowym samochodzie Audi przyjąłem to rozwiązanie za „oczywistość”.
Jednak Audi w nowym R8 proponuje klientom znacznie ciekawsze rozwiązanie. Opcjonalnie zamówić będzie można laserowe światła drogowe. Jak chwali się Audi w połączeniu z LEDami odpowiadającymi za światła do jazdy dziennej pozwoli to na…dwukrotnie dłuższy zasięg świecenia!
W każdym reflektorze zawarte będą 4 diody laserowe charakteryzujące się wysoką mocą. Promień świetlny generowany przez nie będzie łączył się w odpowiednim module tworząc jedną, silną wiązkę. Co ciekawe światło tak generowane ma niebieski kolor – aby nowe Audi R8 ze światłami laserowymi mogło wyjechać na ulice i wyjść cało z pierwszej kontroli drogowej barwa wiązki światła zamieniana jest na białą przez fosforowy konwerter. Jednak lekkie niebieskie zabarwienie generowane przez reflektory sportowy samochód Audi powinno pozostać. Jeśli więc zobaczycie za parę miesięcy w lusterku wstecznym lekko niebieskie światło wiedzcie, że zbliża się do Was niezwykła maszyna.
Jestem bardzo ciekaw jak światła laserowe w samochodzie sprawdzają się w praktyce. Już współczesne LEDy potrafią zapewnić bardzo dobry zasięg świecenia, który najlepiej widać gdy przesiądziemy się do samochodu ze zwykłymi żarówkami. Dwukrotne wydłużenie promienia światła…to będzie coś spektakularnego. Wyobraźcie sobie podróż nowym Audi R8 w nocy po leśnej drodze. Po przełączeniu świateł na drogowe promień światła omiecie pewnie parę sąsiednich gmin :)
I pomyśleć, że światła do jazdy dziennej w technologii LED debiutowały w 2004 roku w Audi A8 W12…
ehhh z jednej strony fajnie ze technologia idzie na przod ale z drugiej im wiecej elektroniki w aucie tym wiekszy klopot, takie jest moje zdanie…..Osobiscie jestem tradycjonalistą i wole sam zmienic zarówke w swoim aucie niz wzywac lawete z ASO gdy sie przepali
Co racja to racja – jakakolwiek usterka w systemie oświetlenia ksenonowego, LEDowego, czy laserowego będzie musiała wiązać się z wizytą w ASO i zapewne dużą kwotą tam zostawioną. Samochody coraz bardziej zbliżają się skomplikowaniem do rakiet kosmicznych – niekiedy nie wiadomo jak te najbardziej bogate w elektronikę obsługiwać, a co dopiero naprawiać :)
e tam ja bym dla siebie wybrał klasykę np nowego avensisa. z resztą marka toyota bardziej do mnie przemawia.
[…] już jakiś czas temu, gdy firma z Ingolstadt przedstawiła bardzo ciekawe szczegóły dotyczące laserowych świateł w nowym modelu. Teraz o samochodzie wiemy jeszcze […]
Michale, jako pasjonat motoryzacji, kiedy diodowe reflektory mial Lexus 600h
W Lexusie LS światła diodowe zostały wprowadzone wraz z IV generacją tego modelu w 2006 roku. Miałem okazję przejechać się kiedyś trochę tym samochodem – niestety nie w nocy, więc nie mogłem sprawdzić tego, jak Japończycy poradzili sobie z tematem oświetlenia. Jednak gdy przypomnę sobie resztę kosmicznych technologii zastosowanych w tym samochodzie, to stawiam, że całkiem nieźle :)