Pętla północna toru Nurburgring nawet przy idealnych warunkach pogodowych przyjęła już niejedną ofiarę ze zderzaka, koła, czy wręcz całego samochodu. Są jednak kierowcy, którzy uznali, że jazda „po suchym” jest dla mięczaków. Jeden z nich poczekał aż spadnie śnieg, wziął „kluczyki” do swojego jednoosobowego bolidu wyścigowego…i zrobił kółko! I to w jakim stylu.
Mistrzowskie umiejętności, nerwy (i nie tylko) ze stali – tak najlepiej można scharakteryzować śmiałka widocznego na filmie. Jedno nie ulega wątpliwości – była to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu, bowiem za kierownicą zasiadł instruktor jazdy po Nurburgringu, który na pewno zna ten tor jak własną kieszeń. Fakt jednak zostaje – taki samochód w takich warunkach atmosferycznych (lód, śnieg) na drodze mało kto by utrzymał, nawet ze znajomością trasy. Zwłaszcza przy jeździe z takim prędkościami. Nie przedłużając już dłużej zapraszam do oglądania:
Szacun :)
Słabe. Efektowności brak.